Śródleśne kąpielisko
Wszyscy, którzy chcą zażyć kąpieli w tym miejscu muszą dojść kilkaset metrów pieszo, gdyż dojazd samochodem jest niemożliwy, zablokowany szlabanami nadleśnictwa. Na mapie drogi doprowadzające są zaznaczone kolorami.
Droga oznaczona czerwonym kolorem na mapie prowadzi wśród wysokiego, liściasto-iglastego lasu oraz obok szkółki leśnej. Można podczas drogi zapoznać się z uprawami prowadzonymi przez nadleśnictwo, oczywiście przez otaczające szkółkę, ogrodzenie.
W przypadku dużej suszy gdy obowiązuje zakaz wstępu do lasu, można skorzystać z drogi fioletowej. Przebiega ona w pobliżu jeziora (przez tereny podmokłe), gdzie dojście i wchodzenie jest tolerowane. Polecamy dojazd rowerami.
Na kąpielisku w 2002 roku odbudowano drewniany pomost. Jego długość wynosi 23 metry, głębokość wody przy końcu 1,75 metra. Dno jest oczyszczone i bez obawy można próbować swoich sił w skokach do wody.
Pomost powstał dzięki pomocy i zaangażowaniu mieszkańców okolicznej wioski Snopki w osobach Mariusz Bałdyga, Robert Bałdyga. Według opowieści starszych mieszkańców w latach 60 ubiegłego wieku pomost, który funkcjonował był dłuższy i masywniejszy.
Zaletą tego kąpieliska jest brak tłoku nawet w środku sezonu, na pewno wpływa na to jego oddalenie i konieczność dojścia lub dojechania rowerem, ale dla tych którzy zdecydują się spędzić tu czas pozostawi niezapomniane wrażenie. Spadek jest łagodny dlatego kąpiel małych dzieci może odbywać się bezpiecznie.
Z rzadka leśnicy pracujący na szkółce robią nieprzyjemne niespodzianki. Z rana, gdy nie ma jeszcze amatorów kąpieli, w tym miejscu wjeżdżają swoimi maszynami do jeziora płucząc je i czyszcząc różne zbiorniki. Po tych zabiegach przez pewien czas utrzymują się na powierzchni wody smoliste, kolorowe plamy, które nie sprawiają wrażenia niezbędnych do życia wszelkiego rodzaju organizmom wodnym i lądowym. Wypadki te są sporadyczne, ale publikujemy je na łamach naszej strony z nadzieją, że wywołamy wstyd, który sprawi, że to już się więcej nie powtórzy. Wydaje się na zdrowy rozum, że to leśnicy powinni być największymi strażnikami czystości lasu i wody. W tym celu przecież postawione zostały szlabany wjazdowe…. „Kuchnia” i rzeczywistość bywają jednak zaskakujące. By nie kończyć jednak tego rozdziału tak „katastroficznie” powiem o dużych sukcesach wędkarzy korzystających z tego miejsca (kilku kilogramowe szczupaki i liny ponad 2 kg). Zimą jest to miejsce rankiem nasłonecznione bardzo lubiane przez wędkarzy łowiących z pod lodu.